Pan Arek zobowiązał się do wykonania zabudowy kuchennej i montażu w Warszawie, a także pomocy przy montażu blatu z konglomeratu. Trochę to trwało, ale panowie przyjechali i wykonali większość montażu. Pan Arek zapomniał o jednej szufladzie wewnętrznej, a także półkach, które miały być w wolnej przestrzeni narożnika. Zostawił mnie z wystającym kablem do ledów, które miały być zamontowane na blacie. Szafki górne po miesiącu od montażu opadły i każda ma inną wysokość. Natomiast szafki dolne, bezuchwytowe, zostały początkowo źle wymierzone i trudno otwierało się zmywarkę czy pozostałe szafki - przestrzeń na palce po prostu była za mała. Umówiliśmy się, że blat wraz z brakującymi półkami i szufladami zostanie zamontowany, jak Pan Arek ponownie przyjedzie do Warszawy, a pod blatem zostanie zamontowana listwa, która zwiększy przestrzeń na place. I tyle pana Arka widziałam i słyszałam. Przestał odbierać telefony, a o robocie zapomniał. Żałuję, że zdecydowałam się na tego wykonawcę, zostałam z